próbując rozpoznać wolę Bożą dla naszego życia, kuszące jest spędzanie całego naszego czasu na modlitwie. Boże, co mam zrobić ze swoim życiem? Mam przyjąć tę pracę? Mam się przeprowadzić do tego miasta? Czy powinienem zapisać się do szkoły? Mam za niego wyjść? Mam z nią zerwać?
lista modlitw może trwać do wieczności. Ale co, jeśli kluczem do rozeznania woli Bożej dla Twojego życia było zaprzestanie modlenia się o to tyle?
kilka lat temu przechodziłem przez sezon, kiedy Bóg był strasznie cichy. Kiedy modliłem się o kierunek lub wgląd, nie było nic poza ciszą. Rozmowy Zwykle przebiegały tak. Może ty to rozumiesz.
Ja: Bóg? Jak myślisz, co powinienem zrobić?
Bóg: (cisza)
ja: Boże, naprawdę chcę czynić Twoją wolę. Możesz mi powiedzieć, co to jest?
Bóg: (dźwięk świerszczy)
ja: Boże, czy dasz mi jasność, co powinienem robić?
Bóg: (więcej ciszy)
Ja: Bóg? Czy ty w ogóle słuchasz? Nie słyszę cię. Odpowiesz mi?
dzień po dniu rozmowy kontynuowano w ten sam sposób. Prosiłbym Boga o odpowiedź na decyzję, a w zamian nic bym nie usłyszał. Byłem na rozdrożu i szczerze nie wiedziałem, co Bóg chce, żebym zrobił. Modliłem się. Szukałam adwokata. Modliłem się więcej. Bóg był niesamowicie cichy.
wczesnym sobotnim porankiem wymknąłem się, zanim ktokolwiek w moim domu się obudził i poszedłem do ulubionego miejsca w centrum Greenville. Rzeka Reedy przecina centrum miasta i spływa kaskadami po wielu wodospadach. Na szczycie wodospadu znajdują się liczne ławki i stoły. Uwielbiam patrzeć, jak słońce wschodzi nad wodospadem i cieszyć się ciszą poranka podczas czytania i picia latte z lokalnej kawiarni.
kiedy w sobotę czytałam Biblię, znowu uderzyła mnie frustracja, że Nie wiem, co Bóg chce, żebym zrobiła. Modliłam się, Boże, naprawdę chcę czynić Twoją wolę. I zrobię to, ale najpierw muszę wiedzieć, co to jest. Jak Bóg mógł oczekiwać, że spełnię Jego wolę, jeśli nie powiedział mi, co to było, prawda?
kiedy się modliłam i czytałam, uderzyło mnie proste słowo od Pana. Z jednej strony było świetnie, bo po raz pierwszy od miesięcy poczułam coś świeżego od Boga. Ale z drugiej strony było to frustrujące, ponieważ nie było to w pobliżu pożądanego poziomu szczegółowości.
Bóg przypomniał mi na ławce z widokiem na wodospad, że dał mi już wiele wglądu w swoją wolę.
w zasadzie właśnie czytałam część jego testamentu na moje życie. Przede mną, moja Biblia była otwarta na Księgę Filipian. Kontynuowałem czytanie, ale tym razem słowa na stronie wyskoczyły na mnie. Słyszałem, jak Bóg powiedział: „chcesz wiedzieć, co chcę, żebyś zrobił? Zacznij od bycia posłusznym temu, co Ci już nakazałem. Dałem ci wiele do zrobienia. Chcę, żebyś miała moje nastawienie i nastawienie. Chcę, żeby twoje życie wyglądało jak moje.”
spojrzałem w dół i przeczytałem Filipian 2:14 – ” rób wszystko bez narzekania i kłótni.”To było jak eksplozja dynamitu. W jednej chwili Słowo Boże przebiło się przez mgłę ciszy. Bóg wyraźnie mówił o tym, czego pragnął od mojego życia.
czytałam i zapisywałam wszystkie działania i polecenia, które mogłam natychmiast zrealizować w moim życiu, wraz z odpowiednimi pismami.

po kilku minutach czytania i pisania, miałem strony decyzji i działań wiedziałem, że zajmie dużo czasu, aby wdrożyć. Byłem przepełniony radością, że Bóg przemówił!
oto kilka wpisów, które napisałem w moim dzienniku:
– naśladuj go (Efezjan 5: 1).
– pomyśl o tym, co czyste, święte i słuszne (Filipian 4:8).
– radujcie się (1 Tesaloniczan 5: 16).
– Módlcie się nieustannie (1 Tesaloniczan 5: 17).
– dziękujcie we wszystkich okolicznościach (1 Tesaloniczan 5: 18).
– niech słowo Chrystusa mieszka we mnie (Kolosan 3:17).
– Bądź miły dla ubogich (Przysłów 19:17).
– Skup moje serce na rzeczach niebieskich (Kolosan 3:2).
– Bądź miły i litościwy (Efezjan 4:32).
– bądźcie oddani w modlitwie (Kolosan 4: 2).
– żyj ponad hańbą (1 Tymoteusza 3: 2).
– wykorzystaj każdą okazję (Kolosan 4: 5).
spędziłem kilka następnych poranków robiąc to samo ćwiczenie—czytając Pismo Święte i zapisując rzeczy, które Bóg chciał być obecny w moim życiu. Zatrzymałem się po napisaniu 74 wpisów, wiedząc, że mam wiele do zrobienia, ponieważ Bóg wyraźnie przemówił.
wtedy stało się coś ciekawego. Byłem sfrustrowany Bogiem przez tak długi czas, ale kiedy czytałem z powrotem przez moją listę, zdałem sobie sprawę, że nie zbliża się do życia z tego, co tam było.
czy naprawdę go naśladowałem? Czy zawsze myślałem o tym, co czyste, święte i właściwe? Byłem czasem radosny, jeśli nie liczyć utknięcia w korku, czekania w wolnych kolejkach na lotnisku i płacenia rachunków. Nie modliłem się codziennie, a tym bardziej nieustannie. Szczerze mówiąc, nie mogłem nawet pojąć myśli o dziękowaniu w każdych okolicznościach. Czasami byłem wdzięczny, ale we wszystkim? To nie miało sensu. Jak byłam miła dla biednych? Czy żyłem bez zarzutu i wykorzystywałem każdą okazję?
po moim szybkim inwentaryzacji siebie zdałem sobie sprawę, że moim problemem nie było nie słuchanie od Boga; moim problemem było poleganie na Bogu, że uczyni mnie posłusznym temu, co wyraźnie powiedział, ponieważ wszystkie te polecenia były częścią mnie wypełniającego wolę Bożą dla mojego życia. Paweł zachęcał nas, abyśmy „żyli tylko tym, co już osiągnęliśmy” (Filipian 3:16). Bóg przemówił przez Swoje Słowo i nadal to czyni.
zachęcam do tworzenia własnej listy. Spędź czas czytając Biblię i zapisując, jak możesz wdrożyć to, co czytasz. Kiedy przechodzisz przez sezon niewiedzy, co Bóg chce, abyś zrobił, wróć do swojej listy i zacznij robić to, co napisałeś.
adaptacja z Wasted Prayer, Thomas Nelson Publishers (c) 2014. Ten post pierwotnie pojawił się w styczniu 2016.